Całkiem zabawna historia- Ned Vizzini
Wydawnictwo: Harper Collins
Gatunek: Młodzieżowa, Dramat, Young Adult
Gatunek: Młodzieżowa, Dramat, Young Adult
Ilość
stron: 336
O czym to jest?:
O czym to jest?:
Rodzice Craiga wymagają od niego, by
był najlepszy we wszystkim. Ma zawsze sobie we wszystkim radzić i
nawet nie chcą słyszeć o porażkach. A tu zarówno w życiu
szkolnym, jak i uczuciowym chłopaka pojawiają się coraz to większe
komplikacje. Jako że nie może liczyć od nikogo na pomoc, tłumi
wszystko w sobie, aż skutkuje to niepożądanymi skutkami. Zaczynają
dręczyć go myśli samobójcze i w taki oto sposób ląduje w
szpitalu psychiatrycznym. Ale to dopiero początek tej historii.
Moje refleksje :
W zasadzie to już
kiedyś widziałam film, który został nakręcony na podstawie tej
książki. Tak się niestety stało, iż ekranizacja trafiła do
Polski wcześniej niż papierowa wersja tej historii. Jako że film
bardzo mi się podobał, nie mogłam nie skorzystać z okazji, by
przeczytać książkę.
I już na wstępie
mogę powiedzieć, że bardzo mi się podobała. To co, że
wiedziałam, jak się skończy! Czytanie było prawdziwą
przyjemnością. Dlaczego? Nie tylko odkryłam nowe wątki, które w
filmie zostały pominięte, ale też w inny sposób odebrałam tę
historię. Wiadomo, kilka lat temu byłam młodsza i inaczej
interpretowałam pewne sytuacje. Teraz wiem, ze jest to nie tylko
książka o braku zainteresowania ze strony rodziców i trudnych
relacjach między rówieśnikami, ale także o odnajdywaniu siebie i
odkrywaniu w każdym człowieku czegoś wartościowego i
interesującego. Jak dla mnie jest to jedna z tych książek, które
można czytać n różnych etapach swojego życia, za każdym razem
uświadamiając sobie oś innego.
Craig jako
nastolatek był w zasadzie bardzo typowy. Oczywiście oprócz chęci
zabicia się. Poza tym wszystko jest bardzo standardowe. Chłopak
chce być kochanym, zrozumianym i dostrzeżonym. Na przestrzeni
całej książki zauważamy metamorfozę jego osobowości, która
jest bardzo dobrze zarysowana i ukazana. Pozostali bohaterowie byli
już bardziej barwni i charakterystyczni. Nie raz szokowali czy
zadziwiali swoim zachowaniem, ale wszystko to jest zrozumiałe przez
fakt iż są oni chorzy. Nie mniej jednak czytając o sytuacjach z
nimi związanymi, nie raz się uśmiechałam i wracałam myślami do
filmu.
Nie sposób nie
wspomnieć o okładce. Czyż nie wygląda słodko? Takie zestawienie
kolorów od razu kojarzy mi się z dzieciństwem i błogością. Choć
trochę nie pasuje ona do fabuły ksiażki, to bardzo mi się podoba.
Poznawanie
„Całkiem zabawnej historii” było bardzo przyjemnym procesem.
Wiązało ze sobą humor i liczne wartości, których uświadomienie
sobie często wydaje się oczywiste, a nie jest łatwe. Poza tym, jak
już napisałam, czytanie jej na różnych etapach życia da nam
odmienny odbiór tego, co spotkało Craiga. I mimo iż książka nie
wygląda spektakularnie, to z pewnością was zaskoczy.
Tak, czasami warto pomimo wszystko sięgnąć po książkę. Ja tak miałam z Miastem 44 ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie! ;)
http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/
Podoba mi się ta okładka. Przyjemna jak i pewnie cała książka sądząc po recenzji :) W ogóle Harper Collins ma ciekawe książki. Ja recenzowałam Ktoś taki jak ty i też mocno się spodobała :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, ale nie wiem czemu okładka nie pasuje mi do opisiu. Na pewno przeczytam bo bardzo mnie zaciekawiłaś. Pozdrawiam i obserwuję :-D
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie
zapoczytalna.blogspot.com