Nerve- Jeannie Ryan


Tytuł: Nerve
Autor: Jeannie Ryan
Wydawnictwo: Publicat
Gatunek: Młodzieżowa, Young Adult, Thriller, Science fiction
Ilość stron: 296
O czym to jest?:
Nerve to bardzo niebezpieczna gra. Nigdy nie wiesz co może cię w niej spotkać i jakie wyzwanie otrzymasz. Vee to bardzo spokojna dziewczyna, która zawsze żyje w tle innych. Kiedy jej przyjaciele grają na scenie i dostają oklaski czy kwiaty za swoją fenomenalną grę, nikt nie docenia, że to właśnie ona stworzyła dla nich tak oszałamiającą charakterystykę. I chyba właśnie to spokojne życie skłoniło ją do zgłoszenia się do tej gry. Tu ma do wykonania szereg niebezpiecznych zadań, często kompromitujących, by dostać określone rzeczy. W międzyczasie poznaje przystojnego chłopaka, a proponowane nagrody stają się coraz bardziej  atrakcyjne.

Moje refleksje: 
Książka ta była zapowiadana przez nadchodzący film, a wkrótce po jej premierze ukazało się wiele pochlebnych recenzji. A skoro tak, to i ja bardzo chciałam ją przeczytać. I zrobiłam to. I na wstępie powiem tyle- ja już chcę zobaczyć ten film. Niestety na razie nie mam takiej możliwości.

Pomysł na fabułę, autorka miała dość ciekawy. I choć do tej pory nie czytałam takowej książki, ale w trakcie czytania cały czas miałam wrażenie, że gdzieś już coś podobnego było. Ale jakoś specjalnie mi to nie przeszkadzało. Zwłaszcza, że nie miałam pojęcia, do czego mój mózg porównuje "Nerve".

Całość rozpoczyna się dość typowo. Poznajemy dziewczynę, jej życie i oczywiście tę grę. A później cała akcja nabierała tempa. Ważnym faktem jest to, iż całość rozwijała się równomiernie. Początek był typowo informacyjny, pierwsze wyzwania zaczęły biec szybszym torem i już na samym finiszu, akcja tak się rozwinęła, iż czytało się to ogromnie szybko i przyjemnie.

Sama zdziwiłam się, iż "Nerve", aż tak mnie wciągnęło. Bo mimo, iż fabuła ciekawa i oryginalna, początkowo, wcale mi się nie wydawała aż tak genialnym pomysłem. Wszystko zmieniło się, gdy zaczęłam czytanie. Okazało się, iż autorka całkowicie poradziła sobie przy tworzeniu książki. Nie tylko ciekawie i frapująco poprowadziła fabułę, ale i bardzo dobrze dopracowała kwestię samej gry. I może na początku tego tak nie widać, ale przy rozwiązaniu całej sprawy, przekonacie się, iż dopięła tu wszystko na ostatni guzik. Nie tylko czytałam z zapartym tchem ale i starałam się przewidywać zakończenie. I w tym momencie lekko się zawiodłam. Bo chyba zaczęłam domniemywać za dużo. W mojej głowie zaczęły rodzić się przeróżne teorie spiskowe, na których nastąpienie liczyłam. Niestety wyszło inaczej. I choć podoba mi się zakończenie, to uważam że mogłoby być jeszcze bardziej zaognione. Tak samo z fabułą ze środka książki. Oczywiście była bardzo ciekawa, ale gdyby autorka dodała więcej scen, byłaby jeszcze bardziej zadowolona. Może bała się wyczerpania tematu?

Mówiąc o bohaterach, Vee nieznacznie mnie zaskoczyła. Sądziłam początkowo, że to raczej typ szarej myszki, a tu okazała się odważną i waleczną nastolatką z głową na karku. Jako jedyna wykazała się zdrowym rozsądkiem i niesamowitą pomysłowością. O co dokładnie chodzi, nie mogę zdradzić, bo wiąże się to z zakończeniem, ale musicie mi uwierzyć na słowo. Z kolei chłopak, którego poznaje ona podczas jednego z wyzwań czyli Ian, od samego początku był dla mnie wielką zagadką. Nie tylko nie byłam pewna jego intencji, ale i zachowanie wydawało mi się podejrzane. Czy słusznie? Tego musicie się już sami przekonać. Niemniej jednak było to momentami szokujące o zadziwiające.

Sama okładka nie do końca mi się podoba. Choć odzwierciedla charakter ksiąski i ma się do jej treści, to coś mi w niej nie pasuje. Może to dlatego, że nie jestem zwolenniczką filmowych okładek. Jednak, jako że na naszym rynku z tego co mi wiadomo, jest tylko jedna wersja, nie mamy wyboru.

Jak widać książka jest jedną z tych które lubię. Oczywiście ma swoje lekkie wady. ale znacznie więcej jest jej pozytywnych cech, które przyćmiewają to co złe. Z pewnością wybiorę się na film jeśli tylko będę miała taką możliwość i  mam nadzieję że wywoła on we mnie podobne emocje jak książka.

Ocena: 9/10

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję grupie wydawniczej Publicat

Komentarze

  1. Czytałam niedawno. Zgadzam się z tobą książka pewna emocji.

    OdpowiedzUsuń
  2. Książkę mam już na oku, więc może niedługo przeczytam - jak wyrobię się z tym co mam :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem bardzo ciekawa tej historii. Z całą pewnością sięgnę po wersję książkową jak i film :D
    Pozdrawiam!
    Katherine Parker - About Katherine

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Liczę na szczere komentarze :)