Pięć minut- Iga Wiśniewska


Tytuł: Pięć minut
Autor: Iga Wiśniewska
Wydawnictwo: Lucky
Gatunek: Młodzieżowa, Young Adult, Dramat
Ilość stron: 176
O czym to jest?:
Diana pochodzi z zamożnej rodziny. Jaj klasa to dzieci lekarzy, prawników czy innych bardzo bogatych ludzi. Dziewczynie nic nie brakuje. Oczywiście, rodzice stawiają jej zakazy i nakazy, mają wobec niej pewne oczekiwania, ale nie interesują się nią dostatecznie. Wkrótce pojawia się młodszy brat. Skupia na sobie cała uwagę, a dziewczyna odpada na drugi plan. Nie dość, że do tej pory nie poświęcano jej zbyt wiele uwagi, to teraz jest jeszcze gorzej. Ale to nie jedyny problem. Zaczynają się jej pierwsze zmartwienia dotyczące spraw sercowych. Nie jest świadoma, że niedługo 5 minut zmieni cale jej życie i odciśnie ogromne piętno na tym, jak będzie postrzegana i w jakim miejscu życia się znajdzie.
Moje refleksje :
Mała niepozorna książka, a taka treść! Opis nie wskazywał na to, iż, „Pięć minut” spodoba mi się aż tak bardzo. Bogata dziewczyna, a jej jedynym problemem jest brak zainteresowania ze strony rodziców. Typowe prawda? Tu jednak jest znacznie więcej problemów. Pojawiający się brat, kłopoty sercowe czy kłótnia z przyjaciółką top tylko początek góry lodowej.

Książkę czytałam głównie w szkole. I mimo gwaru, otaczających mnie rozmów i muzyki ze szkolnego radiowęzła, całkowicie zatracałam się w treści prezentowanej przez Panią Igę Wiśniewską. Historia wywołała we mnie masę emocji, mimo że jest bardzo krótka i czyta się ją szybko. Za szybko.

Głowna bohaterka wyróżnia się na tle swoich znajomych. Nie liczą się dla niej tylko wartości materialne, ale też to jaki jest dany człowiek. I naprawdę ją polubiłam. Aż do zakończenia. Tam okazało się, jaki wychowanie jej rodziców, dało efekt. Choć nie ukrywam, bardzo jej współczułam.

Mam dla was jedną radę. Nie kartkujcie książki! Jest ona podzielona na kilka części o bardzo sugestywnych tytułach. Ja przez to zaspoilerowałam sobie zakończenie. Ale mimo to wywarło na mnie ogromne wrażenie. Ciekawe jak odebrałabym ją, nie podejrzewając zakończenia?

Ogólnie, książka zaskakuje. Nie spodziewałam się, że aż tak mi się spodoba. Mimo że jest lekka, niesie ze sobą sporo ważnej treści, skłaniającej do refleksji. Istny majstersztyk! Nie pożałujecie!

Ocena: 9/10


Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję wydawnictwu Lucky

http://www.wydawnictwolucky.pl/

Komentarze

  1. Nie słyszałam chyba nigdy o tym tytule, ale pochlebna recenzja kusi do poznania tej historii. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wysoko oceniasz :) w takim razie mogłabym przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiesz, mam ochotę na dobra książkę o młodzieży i właśnie po nią sięgnę :)
    Pozdrawiam
    Natalia Łucja z withcoffeeandbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny blog :) ostatnio szperam tak sobie po różnych blogach w poszukiwaniu książek wartych przeczytania aż trafiłam na twój i bardzo się cieszę ponieważ chciałam trafić na blog z ciekawymi książkami ale też przede wszystkim - przejrzysty :) u ciebie tak jest, najpierw opis książki, później twoje spostrzeżenia, do tego krótko, zwięźle,ciekawie. inni mieszają to wszystko i trudno wyczytać treść książki a przecież to jest chyba najważniejsze. Zabieram się dalej za szperanie a tobie życzę oby tak dalej :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Liczę na szczere komentarze :)