Ocalona-Alexandra Duncan


Tytuł: Ocalona
Autor: Alexandra Duncan
Seria: Ocalona tom 1
Wydawnictwo: Foksal
Gatunek: Science- fiction, Young Adult, Dystopia, Młodzeżowa
Ilość stron: 480
O czym to jest?:
Ava mieszka na "Parastacie". Jest to swego rodzaju statek kosmiczny, na którym żyje cała społeczność"AEther", gdyż przez zmiany klimatyczne Ziemia nie jest najlepszym miejscem do życia.  Na owym statku panuje staromodny podział obowiązków pomiędzy płci. Kobiety zajmują się sprzątaniem i rodzeniem dzieci, a mężczyźni wyruszają na Ziemię w specjalnych misjach czy naprawiają zepsute sprzęty. Dodatkowo poligamia jest na porządku dziennym, a kara śmierci to bardzo popularny sposób pokazania, iż trzeba przestrzegać surowych reguł. Ava nie jest jednak typowym członkiem społeczeństwa. Jej dziadek pochodził z Ziemi i dlatego uważa się, iż ciąży na niej klątwa. Pewnego razu, przez zbieg niekorzystnych zdarzeń, dziewczyna łamie zasady i przez to zostaje wyrzucona ze statku. Otwiera sie przed nią nowy świat, nowe wyznania i nowe przeszkody.

Moje refleksje: 
Ta książka była dla mnie wielkim zaskoczeniem. Czy pozytywnym? Oczywiście! I choć spodziewałam się czegoś zupełnie innego, to końcowy efekt w pełni mnie zadowolił. Początkowo sądziłam też, że jest to powieść jednotomowa, ale po zakończeniu czytania, byłam wdzięczna autorce za to że ta historia jeszcze się nie skończyła. Ale przejdźmy do rzeczy.

Czytając opis "Ocalonej" spodziewałam się, ze całość będzie bardzo skupione wokół sfery kosmicznej, statków i licznych pojęć z tym związanych. I początkowo faktycznie tak było. Choć nie do końca rozumiałam sens tego świata i jego hierarchię, to czytało się to dość łatwo i przyjemnie. Potem wszystko zaczęło się zmieniać. Główna bohaterka trafiła do innego świata i tam akcja zaczyna się zagęszczać i komplikować. I w zasadzie było mi to bardzo na rękę, iż Alexandra Duncan ograniczyła zastosowanie licznych "kosmicznych detali". Cała fabuła była bardzo ciekawa. łączyła w sobie elementy romantyczne, dramatyczne i przede wszystkim fikcję. Czy czytałam coś podobnego? Nie przypominam sobie. Może pomysły na zarysowanie świata nie były górnolotne i wyszukane, ale na pewno nie były banalne i schematyczne. Wiele wydarzeń na prawdę mnie zaskoczyło, i czytając dany fragment, wprost krzyczałam" Nie, nie rób tego!" Zatem książkę przeczytałam naprawdę szybko, zważając, iż byłam w trakcie matur :)

Było jednak coś co lekko mi przeszkadzało. Pewne nazwy, a w zasadzie nazwy utworzone z dwóch wyrazów były la mnie nieodgadnione. Przykładowo określenia "maładziewczyna" czy "pierwszażona", oczywiście były zrozumiałe, ale do tej pory nie znalazłam odpowiedzi dlaczego są pisane łącznie. Początkowo myślałam iż jest to literówka, która umknęła korekcie, ale gdy zaczęło się to pojawiać nagminnie, moje przypuszczenia legły w gruzach.

Głowna bohaterka bardzo mnie zainteresowała swoją osobą. Podobały mi się jej przemyślenia i to jak postrzegała świat wokół siebie. Na jej przykładzie widać też doskonale jak wychowanie i zwyczaje wpojone w dzieciństwie kształtują późniejsze postrzeganie dobra i zła oraz relacji międzyludzkich. Oczywiście, część z jej zachowań mi przeszkadzała i według mnie powinna inaczej się skończyć, ale nie umniejsza to bynajmniej mojej sympatii dla "Ocalonej"

Jak można już zauważyć książka wywołała we mnie głownie pozytywne odczucia. Ciekawa historia, liczne interesujące wątki i przyjemność z czytania. Choć jak większość młodzieżówek, nie należy do tych ambitnych książek z przesłaniem, to czyta się ja naprawdę dobrze i pozostaje po niej miłe wspomnienie.

Ocena: 8/10 

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Grupie Wydawniczej Foksal

Komentarze

  1. Po takim zachwalaniu muszę ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka może mi się spodobać. Dziękuję za tę recenzję :)
    Pozdrawiam
    Jadwiga z Zajęczej Nory

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię książki o takiej tematyce, dlatego z pewnością kiedyś przeczytam :)
    Pozdrawiam.
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Liczę na szczere komentarze :)