Zmierzch. Życie i śmierć- Stephenie Meyer


Tytuł: Zmierzch. Życie i śmierć
Autor: Stephenie Meyer
Wydawnictwo: Wydawnictwo dolnośląskie
Gatunek: Młodzieżowa, Paranormal, Paranormal romance, Fantasy
Ilość stron: 371+420
O czym to jest?:
ZMIERZCH: Siedemnastoletnia Isabella Swan przeprowadza się do ponurego miasteczka w deszczowym stanie Washington i poznaje tajemniczego, przystojnego Edwarda Cullena. Chłopak ma nadludzkie zdolności - nie można mu się oprzeć, ale i nie można go rozgryźć. Dziewczyna usiłuje poznać jego mroczne sekrety, nie zdaje sobie jednak sprawy, że naraża tym siebie i swoich najbliższych na niebezpieczeństwo. Okazuje się, bowiem, że zakochała się w wampirze... 
ŻYCIE I ŚMIERĆ: Od dnia, w którym Beaufort Swan przeprowadza się do miasteczka Forks i spotyka tajemniczą Edythe Cullen, jego życie przybiera niesamowity obrót. Chłopak nie potrafi oprzeć się fascynującej Edythe, obdarzonej alabastrową cerą, złocistymi oczami i nadprzyrodzonymi umiejętnościami. Nie wie, że im bardziej się do niej zbliża, tym większe grozi mu niebezpieczeństwo. Być może jest za późno, by się wycofać… (lubimyczytac.pl)

Moje refleksje: 
Chyba do niedawna byłam jedną w niewielu osób, które nie czytały Zmierzchu. Jakoś do tej pory nie czułam żadnej potrzeby by sięgnąć po tę historię, choć film widziałam. Nie do końca mi się podobał, i może to to zrażało mnie do twórczości Stephenie Meyer. Naszło mnie jednak ostatnio, by choć spróbować sprostać tej historii. Zwłaszcza iż teraz w jednej książce jest też dodatkowa historia o wampirach. 

Co do oryginalności fabuły, ciężko tu cokolwiek stwierdzić. Do tej pory pojawiło się wiele książek i filmów inspirowanych Zmierzchem, a również i przed nim było wiele historii o miłości pomiędzy człowiekiem i wampirem. Dlatego też nie można mówić tu o żadnej oryginalności. Choć pomysł jest ciekawy, to jest już tak oklepany iż mnie nie zachwyca. Oczywiście muszę brać poprawkę na to, że te  lat temu, rynek powieści młodzieżowych nie był tak bogaty i przez to wybór był niewielki. Dlatego też wtedy, mogło być to dla wielu osób nowością, czymś bardzo inspirującym i interesującym. 

Jeśli chodzi o moje zainteresowanie "Zmierzchem", było ono średnie. Niestety może to być dlatego, że znałam już częściowo pewne wydarzenia. Ale nie podobał mi się też sposób przedstawienia tego. Było to według mnie dość trywialne i zbyt proste. Brakowało mi tu większej ilości zawiłych spraw, nad którymi można by się rozwodzić, Z kolei "Życie i śmierć" było całkowitą kopią Zmierzchu. Tutaj to jednak dziewczyna była wampirem. Wielka zmiana! Nawet niektóre dialogi wyglądały identycznie. Czytało się to wprost okropnie. Trochę tak jakbym pod rząd czytała dwie wręcz identyczne książki. Całkowita porażka. 

Jestem, jak już wspomniałam osobą, która widziała wcześniej ekranizację pierwszej części. I o dziwo czytając wcale nie wyobrażałam sobie bohaterów z ekranu, jako postaci z książki. W mojej głowie wyglądali zupełnie inaczej. Jednakowoż ich osobowości nie były dla mnie wyjątkowe. Zarówno "Zmierzch" jak i jego odpowiednik, nie uraczyły mnie paletą przeróżnych bohaterów. Byli raczej dość płytcy i typowi jak dal swoich profesji czy wcześniej zarysowywanych typów społecznych. Zwyczajnie nie jest to mocna strona obu publikacji. 

Wielkim plusem jest tutaj samo wykonanie książki. Nie tylko dlatego, że jest ona twarda, ale i same klejenie stron stanowiło spójną całość. Dzięki temu, mimo iż całość była dość ciężka, książkę dobrze trzymało się w rękach i czytało. Ciekawym pomysłem jest umieszczenie owych dwóch książek w jednej i tym samym odwrócenie ich względem siebie. Dzięki temu mamy dwie okładki, w zależności od tego co się komu podoba. 

Dlatego też, książka podoba mi się pod względem technicznym. Niestety, jeśli chodzi o to jak zostały tu przedstawione historie- tu jest troszkę gorzej. Nie jestem usatysfakcjonowana tym co otrzymałam. Jak się okazuje, liczne negatywne opinie jakie ta książka otrzymała, nie były bezpodstawne. 

Ocena: 5/10

Komentarze

  1. Czytałam całą sagą Zmierzch. I mam tę książkę w planach, tak z ciekawości.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam niedawno tą książkę i mówie jej nie

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Liczę na szczere komentarze :)