Emma i ja- Elizabeth Flock


Tytuł: Emma i ja
Autor: Elazabeth Flock
Wydawnictwo: Harer Collins
Gatunek: Kobieca, Dramat, Obyczajowa
Ilość stron: 304
O czym to jest?:
Carrie to ośmiolatka, która w swoim krótkim jak dotąd życiu, przeszła już całkiem sporo. Niedawno zmarł jej ojciec, a matka w krótkim czasie po tym ponownie wyszła za mąż. Wybór mężczyzny okazał się jednak nietrafiony. Richard odreagowuje swoje problemy i niepowodzenia na członkach rodziny. Carrie za wszelką cenę stara się chronić swoją sześcioletnia siostrę Emmę, bo jak widać siostry mogą liczyć tylko na siebie. Matka przytłoczona coraz to nowymi problemami oraz znajdująca się pod władczą ręka ojczyma nie reaguje na zło panujące w domu. Dziewczynki nieświadomie prowokujące ojca nie są w stanie dłużej wytrzymać jego tyranii. Jak zakończy się heroiczna alka sióstr?
Moje refleksje :
Ta ksiazka jest fenomenalna! Choć początkowo, odrobinę nużyła mnie ta historia, to w miarę zagłębiania się w nią, byłam coraz to ciekawsza, jak to wszystko się zakończy. Dodatkowo czytało się ją bardzo szybko, mimo iż zawartość tekstu na stronie była spora. Jednym słowem warto do niej zajrzeć!
Fakt jest faktem, iż pomysł na fabułę nie wydaje się odkryciem. Ojciec-tyran to bardzo popularny motyw, przewijający się nie tylko w literaturze ale również w filmach czy muzyce. Jednak zakończenie tej książki jest ogromnie zaskakujące. Nigdy podczas czytania nie wpadłabym na to, iż taki może być finał historii Carrie. Byłam tym kompletnie zszokowana i do tej pory nie mogę uwierzyć że to miało miejsce. Pomimo tego analizując minione wydarzenia, faktycznie układają się one w logiczną całość i faktycznie mogą świadczyć o tym, co się na końcu wydarzyło. Tak, warto przeczytać te książkę choćby tylko dla tego zakończenia. Jednak nie tylko to jest plusem tej książki. Niesamowita więź jaka łączyła dwie siostry, pokazywała, że w świecie pełnym okrucieństw można odnaleźć jakąś pozytywną iskierkę.
Bohaterowie przedstawiali szereg różnych ludzkich zachowań. Brutalność, obojętność, troska, okrucieństwo. Aby nie zdradzać wam zbyt wiele, skupię się tylko na Carrie. Co mnie zdziwiło to jej ogromna dojrzałość jak na ten wiek. Dziecko, które przejmuje się zakurzona półką czy nieumytymi naczyniami? Więcej, jest ono zmuszane do sprzątania po rodzicach, opieki siostrą, a do tego jeszcze chodzi do szkoły. To zbyt wiele jak na główkę tak młodej osoby. Carrie potrafi sobie jednak poradzić w tak trudnej sytuacji, a nawet zjednać ludzi. Pokazuje jak waleczny i silny potrafi być człowiek w obliczu wyjątkowej sytuacji.
Ta książka jest oczywistym „must have”. Genialnie porusza i chwyta za serce. Jest wyjątkowa pod każdą postacią i z pewnością na długo pozostaje w pamięci. Jeśli jeszcze nie miałaś okazji jej przeczytać. To musisz koniecznie to nadrobić. Na pewno nie pożałujesz!

Ocena: 9/10


Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję wydawnictwu Harper Collins
http://www.harpercollins.pl/

Komentarze

  1. Znowu zaczyna się kuszenie na tak rewelacyjną książkę. Muszę jej poszukać w bibliotece, bo chyba nie wytrzymam, jak jej nie przeczytam. Wydaje się mocno interesująca ze względu na tematykę, jaka jest podjęta.

    OdpowiedzUsuń
  2. A powiem, że czytałam. Mi się bardzo podoba :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Po Twojej recenzji na 100 % ją przeczytam :) Zmagałam się czy ja zakupić ale musi znaleźć się w moim posiadaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Po Twojej recenzji mam naprawdę na nią ochotę :D Skusiłaś mnie


    Tydzień z Agnieszką Opolską do wygrania 3 egzemplarze Anny May z autografem :)
    http://artemis-shelf.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Liczę na szczere komentarze :)