Wszystko razem - Ann Brashares


Tytuł:  Wszystko razem
Autor: Ann Brashares
Wydawnictwo: Foksal
Gatunek: Młodzieżowa
Ilość stron: 320
O czym to jest?:
Sasha i Ray spędzają każde lato w starym domu na Long Island. Od dziecka wiele ich łączyło. Czytali te same książki, wędrowali tymi samymi piaszczystymi ścieżkami, jedli brzoskwinie z tego samego straganu, śmieli się przy tym samym stole w jadalni. Spali nawet w tym samym łóżku. Sasha i Ray nigdy się nie poznali. Tata Sashy był kiedyś mężem mamy Raya, wspólnie mieli trzy córki: perfekcjonistkę Emmę, piękną Mattie oraz ulubienicę Quinn. Małżeństwo jednak rozpadło się na dwie rodziny, z których każda pragnie zatrzymać stary dom dla siebie. Bez względu na to jak słodko-gorzkie wspomnienia się z nim wiążą. Tego lata jednak losy Sashy, Raya i ich rodzeństwa splotą się w sposób, którego nie przewidziało żadne z nich... (lubimyczytac.pl)

Moje refleksje: 
Ann Brashares to autorka, którą kojarzę z jednej książki "Tu i teraz", która notabene bardzo mi się podobała. Dlatego  tez nie miałam oporów, by zabrać się za nią. Wręcz przeciwnie, po zapoznaniu się z opisem fabuły, gdyż okazał się bardzo obiecujący. Lubię bowiem historie związane z rodzinną tajemnicą i zrządzeniem losu.

Fabuła jest dość niezwykła. A przynajmniej taka się wydaje, kiedy ją dopiero poznajemy. Jak można nie znać kogoś a jednocześnie dzielić z nim pokój. Jak się okazuje, jest to sprytna gra słów, mająca nas zachęcić do przeczytania książki. I jak się okazało nie zawiodłam się na tych przesłankach. Książka faktycznie była bardzo ciekawa i interesująca, a tym samym, czytało się ją bardzo dobrze.

Co do bohaterów muszę przyznać, że wywarli na mnie pozytywne wrażenie. Chodzi mi głownie o to jak zostali przedstawieni. Są zupełnie różnymi osobami, nie mają standardowego zestawu cech, a także potrafią zaskoczyć i zapaść w pamięć. Co do koligacji związanych z nimi, mógłby powstać problem.Pozostałych postaci będących ich rodzinami jest całkiem sporo. I łatwo dzięki temu o pogubienie się w tym kto jest z kim spokrewniony. Ale i na to znalazła się metoda. Na początku książki mamy krótką rozpiskę drzewa genealogicznego Sashy i Raya.

Ogółem, całość poświęcona jest trudnym relacjom rodzinnym i wiążącym się z tym emocjom. Tematy jakie porusza, nie są łatwe, zarówno dla czytelnika jak i bohaterów. Jednak autorka potrafiła przedstawić je w odpowiedni sposób, by nie tylko trafiły do odbiorcy ale także wywarły na nim konkretne działania. Osobiście muszę przyznać, że wszelkie wydarzenia o jakich przeczytałam wywarły we mnie masę refleksji i przemyśleń, związanych z moją rodziną i sytuacją w jakiej się znajduję. I to powoduje, iż według mnie, książka jest odpowiednia nie tylko dla młodzieży ale i dorosłych. Wszystko zależy od ich interpretacji, ale z pewnością, potraktują książkę jako swego rodzaju lekcję życia. 

Ocena: 7/10

Komentarze

  1. Jakoś tak nie za bardzo kusi mnie ta powieść :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak dla mnie brzmi okej. Jedyny minus, że nie mam na niączasu, ale to nie oznacza, że nigdy nie przeczytam. Myślę, że wpadnie w moje ręce. Swietna recenzja. ;)
    Pozdrawiam,
    polecam-goodbook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam tej autorki ani książki, ale myślę, że nie można być uprzedzonym i chętnie bym przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam o tej książce. Wydaje się być ciekawa.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Liczę na szczere komentarze :)