GONE Zniknęli Faza druga : Głód- Michael Grant
Tytuł:
GONE Znikneli Faza Druga: Głód
Autor: Michel Grant
Autor: Michel Grant
Seria:
GONE Zniknęli tom 2
Wydawnictwo: Jaguar
Gatunek: Science-fiction, Młodzieżowa, Dystopia
Ilość stron: 544
O czym to jest?:
Wydawnictwo: Jaguar
Gatunek: Science-fiction, Młodzieżowa, Dystopia
Ilość stron: 544
O czym to jest?:
Głód spowija Perdido Beach. Zaczyna
brakować zapasów żywności, która od teraz jest racjonalnie
dzielona pomiędzy mieszkańców. Bohaterowie zaczynają sami
zdobywać pożywienie. Toczy się wielka rywalizacja pomiędzy Samem
i Drake'em o żywność. Pojawiają się nowe mutacje, a ciemność
ogarnia umysły.
Moje refleksje :
Historia jest
przede wszystkim bardzo ciekawa. Klimat zachowany w poprzedniej
części jest przez autora nadal utrzymany. Świetnie wykreowani
bohaterowie nadają charakteru całej powieści. Mimo iż występuje
wielu bohaterów, są oni tak przedstawieni, iż nie mylą się
czytelnikowi. Niestety przy całej wielowątkowości fabuły,
niektóre fakty zazębiają się powstaje swego rodzaju chaos.
Świetnie jednak zostały przedstawione sceny intryg i walk. Ogólnie
rzecz biorąc ta część jest nieco gorsza od poprzedniej jednak
równie interesująca.
Ocena:
7/10
Seria "Gone "
- Gone: Zniknęli. Faza pierwsza: Niepokój
- Gone: Zniknęli. Faza druga: Głód
- Gone: Zniknęli. Faza trzecia: Kłamstwa
- Gone: Zniknęli. Faza czwarta: Plaga
- Gone: Zniknęli. Faza piąta: Ciemność
- Gone: Zniknęli. Faza szósta: Światło
Jak już dawno czytałam o tej serii. Mam ją w planach, ale powiem szczerze, że zapomniałam już o niej. Lista książek do przeczytania długa i coraz to nowe tytuły dopisuje, zapominając o wcześniejszych :( Dzięki za przypomnienie
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej serii, ale ilość tomów mnie odstrasza :P Odkąd przypadkowo trafiłam na podobne tasiemce, to staram się je omijać szerokim łukiem. Później są problemy z dostaniem kolejnych części etc. A nawet braku wydania polskiego.
OdpowiedzUsuńPierwszy tom miałam okazje przeczytać, bo nawet wypożyczyłam już z biblioteki, ale oddałam nawet nie zaczynając. Nie wiem, dlaczego :)
OdpowiedzUsuń