Zakupoholiczka wychodzi za mąż - Sophie Kinsella


Tytuł:  Zakupoholiczka wychodzi za mąż
Autor: Sophie Kinsella
Wydawnictwo:  Sonia Draga
Gatunek: Humor, Kobieca, Obyczajowa
Ilość stron: 444
O czym to jest?:
Rebecca Bloomwood ma wymarzoną pracę. Jest osobistym doradcą zakupowym, więc zamiast wydawania własnych pieniędzy całymi dniami gospodaruje zawartością portfeli innych ludzi. I jeszcze jej za to płacą! Idealne zajęcie, idealny mężczyzna – cudowny Luke Brandon, a teraz także idealny ślub.Tak, Luke oświadczył się Rebecce – już niemal słychać weselne dzwony. Bohaterka nie musi nawet szukać wymówek, żeby zacząć wielki zakupowy maraton. Tylko jak właściwie chciałaby, by wyglądała jej ślubna uroczystość? (soniadraga.pl)

Moje refleksje: 
O tym, że książki tej autorki uwielbiam, chyba mówić nie muszę. Do tej pory styl Sophie był da mnie idealny, więc nie musiałam zastanawiać się czy sięgnąć po kolejną jej powieść. Liczyłam jedynie na to, że porwie mnie jak reszta. Czy tak było?

Otóż jak się okazuje czytałam książki w złej kolejności. Bowiem przed tą, poznałam "Zakupoholiczkę i siostrę". I fabularnie jest ona dopiero po "Zakupoholiczce wychodzącej za mąż". Na szczęście, poznana przeze mnie historia ani trochę nie zdradzała z fabuły poprzedniego tomu.  Może jedynie sam fakt iż Rebecca wyszła za mąż, ale to chyba można wywnioskować po samym tytule.

Zatem jak było z treścią samej książki? Przyznać muszę, że różnie. Bo ogólnie całość była bardzo ciekawa. Jednak nastąpiło kilka takich momentów, w których całość troszkę mniej mnie interesowała. I tym sposobem kilka razy zwyczajnie nie chciało mi się kontynuować książki. Generalnie jednak cała książka przepełniona była napięciem związanym z nadchodzącym ślubem. Poza tym towarzyszy temu szereg licznych przeszkód, które Rebecca musi przezwyciężyć w swoim niezwykłym stylu. A ten kto już czytał coś o niej, wie o czym mówię.

To co działo się w książce spełniło moje oczekiwania. Mimo pewnych malutkich wad całość podobała mi się zarówno jeśli chodzi o styl jak i konstrukcję. Pomimo lekkości. autorka trzymała swego rodzaju napięcie. Cały czas oczekiwałam tego co nastąpi i co będzie dalej. W dodatku to zakończenie! Na coś takiego czekałam! Kompletnie nie spodziewałam się takiego obrotu sytuacji. To było istne mistrzostwo!

Zdecydowanie główna bohaterka jest siłą napędową całej książki. To ona nadaje całej historii stylu i powoduje, że chce się czytać całość z jeszcze większym zainteresowaniem. A działo się sporo. I jak można się spodziewać, decyzje Rebecki czasem jeszcze bardziej komplikowały stan rzeczy. Nie tylko! Dzięki temu jako czytelnik miałam coraz więcej powodów do śmiechu. Swoisty komizm sytuacji, prowadził do tego, że mimo powagi sytuacji, wybuchałam śmiechem, bo całość tak się zapętlała.

Oczywiście problemem tej książki było tych kilka momentów, przez które nie czułam wielkiego pociągu do kontynuowania czytania. Jednak całość była o tyle ciekawa i interesująca, że staram się o tym nie pamiętać. Styl autorki o tyle lekki i przystępny tak jak w poprzednich książkach, zachęca do świata zakupoholiczki. I podobnie ja chciałabym zachęcić was do świata Bex. Zaglądajcie tam, bo naprawdę warto!

Ocena: 9/10

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję wydawnictwu Sonia Draga

Komentarze

  1. Och, skoro autorka nie zawiodła cię, myślę, że również sięgnę i poczytam :)
    pozeram-ksiazki-jak-ciasteczka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jeszcze nie poznałam pióra autorki. Czasem tak jet że fabuła powiewa nudą. Nie wiem czy się skusze, średnio treść mnie zainteresowała :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie bym przeczytała :) jestem już po ślubie, to mogę czytać takie rzeczy bez stresu :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Liczę na szczere komentarze :)