Eva Teva i więcej Tev - Kathryn Evans
Tytuł: Eva Teva i więcej Tev
Autor: Kathryn Evans
Wydawnictwo: Foksal
Gatunek: Fantastyka, Młodzieżowa
Ilość stron: 368
O czym to jest?:
Życie Tevy pozornie wygląda normalnie: szkoła, przyjaciele, chłopak. Ale w domu dziewczyna kryje niesamowitą tajemnicę. Jedenaście innych Tev… Raz w roku Teva rozdziela się na dwie osoby. Jej każda młodsza wersja pozostaje uwięziona w pułapce swojego wieku i domu. Kiedy zbliżają się siedemnaste urodziny Tevy, dziewczyna postanawia nigdy więcej nie dopuścić do podziału. Rozpoczynając walkę o swoją przyszłość, musi zmierzyć się sama ze sobą.(lubimyczytac.pl)
Książka już od początku była interesująca. Dlaczego? Poznajemy bowiem Tevę, która w zasadzie jest jedynaczką. Tak, w zasadzie. Bo naprawdę, w jej domu mieszka kilka jej kopii z poprzednich lat. Jak to w ogóle możliwe? Otó Teva jest wyjątkowa. Co oku w okresie jej urodzin, pojawia się nowa Teva- następczyni, a poprzednia pozostaje w takim wieku w jakim była. Tym sposobem w domu jest wieczna sześciolatka czy też wieczna piętnastolatka. Zadziwiające, prawda? Co lepsze, ta "nowa" automatycznie zastępuje poprzedniczkę w realnym życiu- chodzi do szkoły, spotyka się z przyjaciółmi, itp. Co robi reszta z kopii dziewczyny? Siedzą w domu. Dokładnie tak! Przecież nikt nie może się dowiedzieć o tym, że Teva się w pewien sposób replikuje.
I jak można się spodziewać nagle idzie coś nie tak, nagle jednej z dziewcząt, owy układ przestaje pasować. Dlaczego? Jest ona ostatnią z Tev, które są zmuszone do życia poza społeczeństwem, a to oznacza, że dopiero co opuściła życie towarzyskie. I to jej nie odpowiada. Zwłaszcza że nie zobaczy się ze swoim chłopakiem, a jej miejsce u jego boku zajmie nowa Teva.
Czy ktoś potrzebuje jeszcze dowodów na to, że książka jest bardzo interesująca? Ja od samego początku, byłam ogromnie wciągnięta w cała historię. I choc sam styl autorki nie był wyjątkowy i nie wyróżniał się niczym szczególnym, to czytało się to dość dobrze i przyjemnie, a przede wszystkim lekko. Dlatego też, z chęcią wracałam do lektury, zaraz po męczącym dniu pracy i czytałam, póki oczy same mi się nie zamykały.
Zatem fabułę mogę ocenić zdecydowanie na plus. Nie tyko wciąga, ale i szokuje. Tak, zdecydowanie. Nieraz dziwiłam się temu co następowało. A zwłaszcza przy samym zakończeniu było sporo informacji, które powodowały, iż szczęka mi opadała. Poza tym, nieraz też się śmiałam, przy sytuacjach wywoływanych przez przyjaciół Tevy, a zwłaszcza Tommo. Nie brakowało oczywiście elementu romantycznego. Między kim, a kim? Nie zdradzę. Ale był to tak nikły element, że z pewnością nie przeszkodzi osobom, lubiącym jedynie fantastykę.
Tym co zdecydowanie podtrzymywało tę książkę, byli bohaterowie. I o ile sama Teva nie była aż tak charakterystyczna, to jej "poprzedniczki" już tak. Zwłaszcza ostatnia z nich, która narzuciła tej historii zupełnie inny bieg. Dodatkowo przyjaciel głównej bohaterki, miał tak wyjątkowy charakter, iż z pewnością, każdy czytelnik zapamięta go na bardzo długo. Dlaczego? Bo to nie tylko pewny siebie, zabawny chojrak, ale i inteligentny i wrażliwy chłopak. A taki mix, daje prawdziwą bombę w przeróżnych sytuacjach.
Czy mi się podobało? To chyba oczywiste. Nie wątpię w to, iż książkę polecę niejednej koleżance. Niejednej pożyczę. Niejedną wręcz zmuszę do przeczytania. Dlaczego? Bo warto! To niezobowiązująca lektura. która bawi i wciąga,a także pozostaje w pamięci. Przekonani? No to już! Do księgarni marsz! :)
I jak można się spodziewać nagle idzie coś nie tak, nagle jednej z dziewcząt, owy układ przestaje pasować. Dlaczego? Jest ona ostatnią z Tev, które są zmuszone do życia poza społeczeństwem, a to oznacza, że dopiero co opuściła życie towarzyskie. I to jej nie odpowiada. Zwłaszcza że nie zobaczy się ze swoim chłopakiem, a jej miejsce u jego boku zajmie nowa Teva.
Czy ktoś potrzebuje jeszcze dowodów na to, że książka jest bardzo interesująca? Ja od samego początku, byłam ogromnie wciągnięta w cała historię. I choc sam styl autorki nie był wyjątkowy i nie wyróżniał się niczym szczególnym, to czytało się to dość dobrze i przyjemnie, a przede wszystkim lekko. Dlatego też, z chęcią wracałam do lektury, zaraz po męczącym dniu pracy i czytałam, póki oczy same mi się nie zamykały.
Zatem fabułę mogę ocenić zdecydowanie na plus. Nie tyko wciąga, ale i szokuje. Tak, zdecydowanie. Nieraz dziwiłam się temu co następowało. A zwłaszcza przy samym zakończeniu było sporo informacji, które powodowały, iż szczęka mi opadała. Poza tym, nieraz też się śmiałam, przy sytuacjach wywoływanych przez przyjaciół Tevy, a zwłaszcza Tommo. Nie brakowało oczywiście elementu romantycznego. Między kim, a kim? Nie zdradzę. Ale był to tak nikły element, że z pewnością nie przeszkodzi osobom, lubiącym jedynie fantastykę.
Tym co zdecydowanie podtrzymywało tę książkę, byli bohaterowie. I o ile sama Teva nie była aż tak charakterystyczna, to jej "poprzedniczki" już tak. Zwłaszcza ostatnia z nich, która narzuciła tej historii zupełnie inny bieg. Dodatkowo przyjaciel głównej bohaterki, miał tak wyjątkowy charakter, iż z pewnością, każdy czytelnik zapamięta go na bardzo długo. Dlaczego? Bo to nie tylko pewny siebie, zabawny chojrak, ale i inteligentny i wrażliwy chłopak. A taki mix, daje prawdziwą bombę w przeróżnych sytuacjach.
Czy mi się podobało? To chyba oczywiste. Nie wątpię w to, iż książkę polecę niejednej koleżance. Niejednej pożyczę. Niejedną wręcz zmuszę do przeczytania. Dlaczego? Bo warto! To niezobowiązująca lektura. która bawi i wciąga,a także pozostaje w pamięci. Przekonani? No to już! Do księgarni marsz! :)
Ocena: 10/10
Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Grupie Wydawniczej Foksal
W takim razie z wielką chęcią cię posłucham i wypożyczę tę książkę! Dla bohaterów warto!
OdpowiedzUsuń