Walka- Vi Kelland


Tytuł: Walka
Autor: Vi Kelland
Seria: MMA Fighter
Wydawnictwo: Kobiece
Gatunek: Erotyk, Kobieca Romans
Ilość stron: 344
O czym to jest?:
Kiedy na drodze statecznej Elle los postawi seksownego zawodnika MMA, kobieta nie będzie zachwycona. Obecność kipiącego testosteronem fightera może jedynie zaburzyć postawę przewidywalnej i opanowanej kobiety, którą przybiera od dłuższego czasu. Pracuje jako prawniczka, mieszka w gustownie urządzonym apartamencie i od dwóch lat spotyka się z tym samym facetem, choć uczucie między nimi dawno wygasło. Nie mówiąc już o pożądaniu. Nico Hunter, zawodowo zajmujący się walką w klatkach, nie należy do łagodnych mężczyzn, dla których monotonia to norma. Mimo to urzeka go surowy image spokojnej kobiety i postanawia zaprosić ją na randkę. Elle usilnie próbuje oprzeć się jego urokowi, ale jak ignorować mężczyznę, który jest obłędnie przystojny, a przy tym inteligentny? (lubimyczytac.pl)

Moje refleksje: 
Od jakiegoś czasu potrzebowałam przeczytania czegoś równie lekkiego i niezobowiązującego. Zbliżająca się sesja egzaminacyjna, a z tym zaliczenia przedmiotów generują sporo stresu, zatem takowa lektura była w sam raz na wolne wieczory. A dużym plusem był fakt, iż dłuższa przerwa od czytania, nie powodowała że zapominałam treść.

Pomówmy jednak najpierw o treści. Nie powiem żeby była ona wyjątkowa. Wiele erotyków czy też zwyczajnie powieści romantycznych ma taką samą sztampową fabułę. Nie spodziewałam się by w tym przypadku było inaczej, zatem nie przeszkadzało mi to. Poza tym sięgając po ten typ literatury chyba już trzeba już się spodziewać określonego schematu z jakim są pisane. I tak też prawie zawsze mamy kobietę i mężczyznę z dwóch zupełnie innych światów. Jak tu prawniczka Elle i sportowiec Nico. I z pozoru należą oni do zupełnie innych światów, ale w gruncie rzeczy są elementy które ich nierozerwalnie łączą. Ale o tym później.

Ogromnie wciągnęła mnie cała ta historia, choć tak jak już pisałam, nie była wyróżniająca się na tle innych. Jednak napisano ją tak wygodnym dla czytelnika stylem, że samo czytanie staj e się ogromną przyjemnością. I ważne że w ten schemat autorka wplotła dość poważny i znaczący dla fabuły element, który stał się później matrycą do rozwijania historii. O czym mówię? Nie zdradzę. Musicie przeczytać książkę by dowiedzieć się co takiego stało się w życiu Nico Huntera, iż zmieniło w nim kilka aspektów.

Rozwijanie historii szło autorce całkiem dobrze. Nie było momentu, w którym byłabym znudzona, czy też skłonna do skończenia przed poznaniem zakończenia. Nieraz wprowadziła element zaskoczenia, nieraz bawiła sytuacjami z życia bohaterów. Oczywiście jak na dość cienką powieść zachowała umiar i nie "nawciskała" tego zbyt wiele, zatem nie czuło się przeciążenia.

Bohaterowie może nie byli wykreowani jakoś dokładnie czy wyjątkowo ale z pewnością poprawnie. Elle to poukładana kobieta, która lubi jednak lekką nutkę szaleństwa, a Nico to z pozoru prawdziwy bohater i typowy mięśniak, jednak po bliższym poznaniu okazuje się iż kryje w sobie masę emocji i bólu. Tych dwoje dobiera się w przedziwny sposób a ich historia to niesamowite pasmo szczęścia i trosk. Pokazane z dwóch perspektyw, było ciekawym i przyjemnym "czytadłem"

Jednym słowem, każdy kto lubi literaturę tego typu z pewnością polubi tę książkę. Jest bowiem jeden ważny aspekt fabularny który wyróżnia ją lekko na tle innych. Choćby przez to warto poznać jej szczegóły.

Ocena: 8/10

Za możliwość przeczytania tej nowości serdecznie dziękuję księgarni internetowej Taniaksiazka.pl 

Komentarze

  1. Nie przepadam za tym typem literatury i akurat mnie ta sztampowość okropnie irytuje, choć też nie będę ukrywać, że gdy jestem zmęczona, to właśnie po takie powieści sięgam. Jednak na razie szukam ambitnych dzieł, więc to stanowczo sobie daruję :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Liczę na szczere komentarze :)