7 rzeczy, których nie wiecie o facetach


Tytuł: 7 rzeczy, których nie wiecie o facetach.
Reżyser: Kinga Lewińska
Gatunek: Komedia
Producent: Tadeusz Lampka, Piotr Wereśniak/MTL Maxfilm
Czas trwania: 155 minut
Rok produkcji: 2016
O czym to jest?:
Siedmiu wspaniałych. Każdy jest inny. Ale każdy z nich pragnie być szczęśliwy. Marzą o miłości, o kobietach, o rodzinie. Niestety, jak to w życiu bywa, nie wszystko idzie po ich myśli. Na skutek wielu zdarzeń, plany się radykalnie zmieniają. Filip, traci pracę, a nowo poznana Zosia, oświadcza mu iż spodziewa się ich dziecka. Tomasz już wkrótce ma wziąć ślub, jednak nie jest pewien swoich uczuć do Basi. Z kolei Kordian nawet nie marzy o życiu w parze. Jest mu dobrze tak jak jest. Jednak w jego o toczeniu pojawia się Ricky, zmieniający jego podejście do pewnych kwestii. A Stefan usilnie próbuje odzyskać uczucia swojej żony, którą już interesuje się Jarosław.

Moje refleksje: 
Początkowo sądziłam, iż jest to jeden z tych filmów, które są promowane przez celebrytów, czy chwytliwe piosenki, a niosą ze sobą niewiele rozrywki i są zwyczajnie nieciekawe. Tak jednak nie było w tym przypadku. Film wpisał się w kanon moich ulubionych. Dlaczego?

Fabuła wydawałoby się lekko typowa jak dla polskich filmów, ale nałożenie na siebie kilku historii, dało niesamowity efekt. Nie tylko bawiło, ale także faktycznie wciągało w to co się tam działo. Od samego początku mimo mnogości bohaterów i wielowątkowości, byłam idealnie zorientowana w całej fabule. Nie było momentu, w którym zastanawiałabym się, który wątek wiąże się z którym bohaterem. Co więcej, ważnym elementem, było to  iż owe historie nakładały się na siebie i przeplatały. Bohaterowie grali nie tylko ważną role w swojej części filmu, ale również każdy z nich znacząco wpływał na tok zdarzeń związanych z resztą postaci.

Wiele razy podczas seansu, wydarzenia związane z fabułą, bawiły mnie do łez, a sytuacje, które to powodowały były wprost wyjątkowe. Dlaczego tak? Otóż, twórcy postarali się by były one nie tylko niebanalne, ale i zaskakujące.  Mimo, iż czasem delikatnie naciągane nie odrealnienie, to równie ciekawe.

Całość skonstruowano tak, aby widz nie nudził się przez nawet sekundę. Cały czas coś się działo, a w szczególności, interesowało widza. Przejścia pomiędzy wątkami także okazały się bardzo płynne. Dzięki temu też, napięcie stale rosło, a bohaterowie stawali się coraz bardziej interesujący.

Jeśli już o postaciach mowa, muszę przyznać, że wykreowano je równie umiejętnie. Przeważała tu ich wielobarwność, a także fakt, związany z wielką paletą charakterów jaka się pojawiła. Praktycznie nie mogę powiedzieć o nikim, który byłby typowym nijakim i szarym człowiekiem. Każdego charakteryzowały przynajmniej dwie cechy związane z jego dominującymi wartościami. Szczególnie do gustu przypadł mi Kordian, ale może to dlatego, iż odgrywał go jeden z moich ulubionych- Maciej Zakościelny.

Mowa o obsadzie? Wystąpiła tu sama śmietanka, którą większość z nas zna na codzień z telewizji czy kina. Co więcej, ich warsztat aktorski dał tu wyraźnie o sobie znać. W całości prezentowało to masę pozytywnych emocji oraz bardzo ciekawą chemię pomiędzy twórcami. Role przedstawiono tu całkowicie wiarygodnie i odpowiednio do sytuacji. Co więcej, odpowiednie role dobrano idealnie do odgrywających je aktorów.

Okładka filmu, choć nie jest zachwycająca, to nie jest zła. Zachowana w minimalistycznej kolorystyce, związana idealnie z fabułą, choć graficznie nie spełnia moich oczekiwań. Dodatkowo na płycie kulisy powstawania filmu, teledysk promujący czy krótkie opinie aktorów o fabule. Z mojej strony, kulisy mogłyby być troszkę dłuższe niż te 4 minuty. Dodałabym jeszcze after-sceny, ale cóż, to nie ode mnie zależy. Najprawdopodobniej wynika to z tego iż chciałabym oglądać film jeszcze dłużej.

"7 rzeczy..." to niewątpliwie jeden z lepszych polskich filmów. Nie tylko bawi, ale i daje do myślenia. Jest to świetna rozrywka, która z pewnością spodoba się szerokiej publiczności, Nie tylko ze względu na doborową obsadę ale i treść jaką niesie. Film naprawdę godny uwagi. 

Ocena: 10/10

Za możliwość obejrzenia serdecznie dziękuję sklepowi empik.com

Komentarze

  1. Mi się tak średnio podobał. To znaczył chwilami był zabawny, bardziej zwracałam uwagę na przystojnych aktorów.
    pozdrawiam!
    polecam-goodbook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam sie z tobą to jest świetny film ostatnio oglądałam go po raz drugi i tak samo dobrze sie przy nim bawiłam jak wtedy go oglądałam go po raz pierwszy. Pozdrawiam i zapraszam
    http://wswiecieksiazeek.blogspot.com/2017/01/gra-w-kamstwa-nigdy-przenigdy-recenzja.html

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Liczę na szczere komentarze :)