Tkanki- Dominika van Eijkelenborg
Tytuł: Tkanki
Autor: Dominika van Eijkelenborg
Wydawnictwo: Kobiece
Gatunek: Kobieca, Thriller
Ilość stron: 456
O czym to jest?:
Nastoletnia Evi Brouwer cierpi na poważną chorobę serca i do życia potrzebuje przeszczepu, przez co jej matka przechodzi załamanie. Kiedy zrozpaczona kobieta powoli zaczyna tracić nadzieję, niespodziewanie pojawia się ratunek. Dawcą serca zostaje młoda dziewczyna Finya, która zginęła w wypadku samochodowym. Nikt nie podejrzewał, że przeszczepione serce zachowa wspomnienia i cechy osobowości Finyi. Wkrótce nowy organ staje się intruzem, który całkowicie przejmuje kontrolę nad Evi. Nastolatkę zaczynają dręczyć sny, których nie potrafi zrozumieć, a jakaś tajemnicza siła prowadzi ją w nieznane dotąd miejsca i pcha w ramiona tajemniczego Sandera. Matka Evi czuje, że dopiero teraz może stracić córkę na zawsze i postanawia zrobić wszystko, aby do tego nie dopuścić. Czy zdoła przekonać kogoś, że z jej córką dzieje się coś strasznego? Czy nowe serce chce zaszkodzić dziewczynie? (lubimyczytac.pl)
Zacznę od tego, że książka przykuła moją uwagę swoją okładką. Na pierwszy rzut oka, ogromnie przypominała mi książkę Lauren Miller "Aplikacja". Kiedy jednak wrzuciłam oba tytuły w wyszukiwarkę i je ze sobą porównałam, doszłam do wniosku iż to głownie kolor jest tego sprawcą. Może w małym stopniu stoi za tym układ całości, jednak nie są one do siebie ogromnie podobne.
Ważniejsza od okładki jest jednak fabuła. A tu już od samego początku było dobrze. Jestem wielką fanką wszelkich takich medyczno-surrealistycznych przypadków. Dlatego też już sama zapowiedź "Tkanek", sprawiła, że bardzo chciałam dowiedzieć się jak ta historia potoczy, a co najważniejsze jak się zakończy. I w zasadzie przyznam że całość spełniła moje oczekiwania. I choć mam pewne "ale", to ogółem przyznam, że jestem zadowolona z poznanej historii.
Ogromnie podoba mi się aspekt, który pokazuje nam, iż transplantacje są ogromnie potrzebnym zabiegiem, mimo iż wiążą się z wielkim poświęceniem i bólem a także ryzykiem. Tutaj co prawda pokazano niemożliwą anomalię z tym związaną, jednak zrobiono to tak realnie, iż wielu z nas byłoby w stanie w to uwierzyć. Prowadzenie nas przez tą historię pełną niebezpieczeństw i niepewności, szło autorce bardzo dobrze. Nieraz zaskoczyła jakimś rozwiązaniem czy sytuacją. Choć oczywiście jak wszędzie były te, które z łatwością przewidywałam. Na szczęscie nie były częste, a także bardzo znaczące w całej fabule.
Głowna bohaterka zmienia się na przestrzeni stron. I co ciekawsze, nie jest to zmiana, spowodowana dorastaniem, ciężkim przeżyciem czy też czyimś wpływem. Tutaj czynnikiem zmiennym jest jej "nowe" przeszczepione serce. Dlatego też ta zmiana jest nie tylko dynamiczna ale i kolosalna. Przez to obserwowanie jej, a także reakcji środowiska na nią, było czymś niezwykle interesującym.
Ogółem całość bardzo mi się podobała. Nie było tu wielu fajerwerków fabularnych, które spędzałyby mi sen z powiek, jednak nieraz książka mnie zaskoczyła i spowodowała że na jakąś sprawę patrzyłam zupełnie inaczej niż do tej pory. Może książka stanie się kolejnym bestsellerem.
Ocena: 8/10
Ogromnie podoba mi się aspekt, który pokazuje nam, iż transplantacje są ogromnie potrzebnym zabiegiem, mimo iż wiążą się z wielkim poświęceniem i bólem a także ryzykiem. Tutaj co prawda pokazano niemożliwą anomalię z tym związaną, jednak zrobiono to tak realnie, iż wielu z nas byłoby w stanie w to uwierzyć. Prowadzenie nas przez tą historię pełną niebezpieczeństw i niepewności, szło autorce bardzo dobrze. Nieraz zaskoczyła jakimś rozwiązaniem czy sytuacją. Choć oczywiście jak wszędzie były te, które z łatwością przewidywałam. Na szczęscie nie były częste, a także bardzo znaczące w całej fabule.
Głowna bohaterka zmienia się na przestrzeni stron. I co ciekawsze, nie jest to zmiana, spowodowana dorastaniem, ciężkim przeżyciem czy też czyimś wpływem. Tutaj czynnikiem zmiennym jest jej "nowe" przeszczepione serce. Dlatego też ta zmiana jest nie tylko dynamiczna ale i kolosalna. Przez to obserwowanie jej, a także reakcji środowiska na nią, było czymś niezwykle interesującym.
Ogółem całość bardzo mi się podobała. Nie było tu wielu fajerwerków fabularnych, które spędzałyby mi sen z powiek, jednak nieraz książka mnie zaskoczyła i spowodowała że na jakąś sprawę patrzyłam zupełnie inaczej niż do tej pory. Może książka stanie się kolejnym bestsellerem.
z jednej strony chcę, z drugiej widziałam też negatywną opinię. Może wpadnie w moje ręce i wtedy się przekonam. :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
polecam-goodbook.blogspot.com
Ja również czytałam skrajnie różne opinie i nie jestem jeszcze przekonana, czy przeczytam.
OdpowiedzUsuńNaturalne zioła wyleczyły tak wiele chorób, że leki i zastrzyki nie mogą wyleczyć. Widziałem wielkie znaczenie naturalnych ziół i cudowną pracę, jaką wykonali w życiu ludzi. Czytałem w Internecie zeznania ludzi na temat tego, jak zostali wyleczeni z opryszczki, HIV, diabetyków itp. przez ziołolecznictwo Dr.DAWN, więc postanowiłem skontaktować się z lekarzem, ponieważ wiem, że natura ma moc uzdrawiania wszystkiego. Zdiagnozowano u mnie HIV przez ostatnie 7 lat, ale Dr DAWN wyleczył mnie swoimi ziołami i od razu skierowałam do niego ciotkę i jej męża, ponieważ oboje chorowali na opryszczkę i też zostali wyleczeni. Wiem, że trudno w to uwierzyć ale jestem żywym świadectwem. Próbowanie ziół nie zaszkodzi. Jest także rzucającym zaklęcia, rzuca zaklęcia, aby przywrócić rozbite małżeństwa i zaklęcia powodzenia, aby prosperować i doskonalić się w życiu. Skontaktuj się z Dr.DAWN e-mail: ( dawnacuna314@gmail.com )
OdpowiedzUsuńWhatsapp: +2349046229159/
+3550685677099