Ostatnia prowokacja- Louise Lee


Tytuł: Ostatnia prowokacja
Autor: Louise Lee
Wydawnictwo: Czarna owca
Gatunek: Obyczajowa
Ilość stron: 456
O czym to jest?:
Florence  Love jest prywatnym detektywem. Trudni się jednak w dość spektakularnych prowokacjach, wystawiając na próbę niewiernych partnerów jej klientek. Właśnie dostaje "zlecenie" na Scotta Delaney'a, bardzo popularnego wokalisty. Florence ma 9 dni by dowieść jego uczciwości wobec jego dziewczyny Alice. Nietypowe metody działania prowadzą panią detektyw do niespodziewanych okoliczności.
Moje refleksje: 
Już sam tytuł jest w tym przypadku bardzo intrygujący, prawda? W dodatku ciekawy opis zachęcił mnie do poświęcenia swojego czasu "Ostatniej prowokacji".

Sama formuła wydawała mi się bardzo ciekawa. Która kobieta nie chciałaby się przekonać czy jej partner/mąż jest jej faktycznie wierny. A tu z taką ofertą przychodzi Florence. I faktycznie całość zaczynała się bardzo ciekawie. Wprowadzona w ten świat intryg, czułam się ogromnie zafascynowana działaniem tej komicznej machiny Z jednej strony poważna kobieta prowadząca równie poważny interes, a z drugiej dziewczyna bawiąca się w uwodzenie obcych mężczyzn. I choć początkowo, kiedy rozpoczynała się faza obserwacji "obiektu", było to bardzo ciekawe, to później rozpoczęła się równie nudna monotonia. Następnie Florence spotkała się ze Scottem. I tu znowu nastała fala zainteresowania fabułą. A potem stopniowo to malało. Nie ukrywam że tak zmienne stany bardzo mi przeszkadzały. I pomimo tego, że fabuła była faktycznie ciekawa, to uważam, że sporo straciła na tym fakcie, iż przy czytaniu moje zainteresowanie jak już wcześniej wspomniałam, ogromnie się wahało.

Całość ratowało zakończenie. Oczywiście nie zdradzę wam, jakie ono było, ale przyznać muszę że było chyba tym elementem z całej książki, który podobał mi się najbardziej. I wcale nie dlatego że moja przygoda z nią się kończyła. Było nie tylko ciekawe, ale i zaskakujące.

Głowna bohaterka, była według mnie bardzo ciekawą postacią. To nie tylko silna i stanowcza ale i bardzo pomysłowa i przebiegła. Nie raz jej decyzje mi się nie podobały, ale też i nie raz byłam pod wrażeniem jej pomysłów i intryg. Pozostałe postaci nie były już niestety tak charakterystyczne i wyraziste. Z jednej strony, to dobrze. Dzięki temu Florence jest tu na prawdę na głównym planie i dokładanie się tam zarysowuje. Z drugiej strony, chętnie dowiedziałbym się czegoś więcej o innych postaciach. Ale nie można mieć wszystkiego.

Czy wrócę do tej książki? Bardzo wątpliwe. Faktycznie jest dobra do przeczytania na raz, ale jeśli miałabym to zrobić, wydaje mi się że męczyłabym się przy tym. Książka raczej skierowana do kobiet, powinna być przeczytana zdecydowanie przez nie.
Ocena: 6/10 


 Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję wydawnictwu Czarna Owca

Komentarze

  1. Dużo słyszałam o tej książce i myślę, że powinnam ją przeczytać. Niestety szybko tracę zainteresowanie więc trochę obawiam się tych monotonniejszych elementów fabuły. Mimo wszystko opis i recenzja mnie zaintrygowały :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam jeszcze książki z podobną fabułą, więc chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. 22 yrs old Structural Analysis Engineer Rollin Croote, hailing from Manitou enjoys watching movies like Song of the South and Cooking. Took a trip to Chhatrapati Shivaji Terminus (formerly Victoria Terminus) and drives a Supra. zawartosc strony

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Liczę na szczere komentarze :)