Najlepsze książki 2016 roku! - #8 Morze łez

Dzisiejsza kategoria jest bardzo smutna. "Morze łez- Najsmutniejsza". Czyli to co nas wzruszało i smuciło  w tym roku. I o tyle co pamiętam, to publikacji tego typu nie wpadło w moje ręce zbyt wiele. Może ten rok był pod tym względem ubogi czytelniczo, a może to takie zrządzenie losu. Ale była jedna wyjątkowa.

"Playlist for the dead", może nie wywołała u mnie fali łez, ale z pewnością ogromne współczucie dla pewnych postaci i typów osób. Wywołała liczne skrajne emocje i z pewnością została w mojej pamięci na długi czas. I jestem przekonana że większość osób, które zapoznały się/ zapoznają się z tą książką, będą miału podobną opinię do mojej.



                                 Jeśli macie ochotę , zapraszam na moją recenzję książki LINK

Komentarze

  1. Czytałam tę książkę. Podobał mi się pomysł na książkę, ale jak przyszło co do czego, okazała się fatalna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ochotę to przeczytać, ale słyszałam różne opinie i na razie wolę jej nie dotykać. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nie mam ochoty. Może to błąd, ale fabularnie za bardzo kojarzy mi się z "Trzynaście powodów", które byłe słabiutkie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Liczę na szczere komentarze :)