Moje nowe życie - Meg Rosoff


Tytuł: Moje nowe życie
Autor: Meg Rosoff
Wydawnictwo: Foksal
Gatunek: Młodzieżowa, Young Adult, Dystopia
Ilość stron: 192
O czym to jest?:
Daisy prosto z Nowego Jorku przyjeżdża do Anglii do swojej ciotki. Poznaje tam swoje liczne kuzynostwo i zaczyna spędzać z nimi czas. Jest ona bardzo zadowolona z tego, iż ma możliwość spędzić kilka chwil na farmie. Niedługo po przyjeździe dziewczyny, ciotka musi chwilowo wyjechać. Niestety w tym samym czasie w Londynie wybuchają bomby. Wieś, w której mieszka Daisy, zostaje pozbawiona prądu. Dom, w którym mieszka młodzież wydaje się najbezpieczniejszym miejscem podczas owej wojny. Dzięki tym wydarzeniom między nastolatkami tworzy się nietypowa więź. Dodatkowo muszą oni sami stawić czoła licznym przeszkodom.

Moje refleksje: 
W zasadzie nie jestem osobą która lubi tematykę historyczną, czy tym bardziej typowo wojenną. Zainteresowała mnie jednak ta fabuła, gdyż opis sugerował możliwość podobieństwa do serii "Gone" czy "Jutro", które bardzo mi się podobały. Dodatkowo książka jest dość krótka więc jej przeczytanie, również nie powinno zająć dużo czasu. Zatem się za nią zabrałam.

Fabuła początkowo wydawała się ciekawa. Wiadomo, nowe postaci, nowe okoliczności. Jednak z czasem nie było to jednak takie jak powinno. Wszystko zaczęło się dłużyć i mnie nudzić. Kiedy już cały zarys fabuły był jasny, powinna zacząć się właściwa akcja. I tak właśnie było. Zaczął się wątek związany z wojną. Ale w zasadzie nie był tym  czego oczekiwałam. Nastolatki w zasadzie nie odczuwały tego, że wokół nich dzieje się coś niebezpiecznego. Oczywiście jasnym jest to, że dom i cała wieś były swego rodzaju odseparowane od całego zdarzenia. Miałam wrażenie że bohaterowie zwyczajnie wiedzą o tym ale to olewają. Śmiało chodzą nad rzekę czy spacerują, a w ich zachowaniu nie zauważałam żadnego strachu z ich strony spowodowanego zaistniała sytuacją.

Dodatkowo całość przedstawiona była w dość nieciekawy jak dla mnie sposób. W zasadzie czytając książkę bardzo się nudziłam i cieszę się, że jest taka krótka, więc przeczytanie jej zajęło mi bardzo mało czasu. Książka nie wniosła wiele do mojej znajomości współczesnej literatury. Nie wyróżniała się niczym spośród innych książek, a wręcz przeciwnie. Znając kilka książek o tematyce wojennej (głownie to są lektury), mam porównanie jak w nich osoby reagują na realia wojenne, a jak reagują w "Moim nowym życiu". Uważam, iż książka nadaje się jeśli ktoś chce czytać o niczym.

Głowna bohaterka wydawała mi się po prostu nijaka. Nie wyróżnia się niczym. Jeśli miałabym określić jej charakter, to miałabym niemały problem. Bo w zadzie nie wiem czy jest stanowcza czy uległa, zabawna czy ponura. Jest zwyczajnie szarą postacią. Podobnie jest też z jej kuzynostwem. Momentami miałam też problem z odróżnianiem ich.

Jednym słowem książka mi się nie podobała. Na pewno do niej nie wrócę i raczej nie polecę swoim znajomym. Może komuś ona się podoba, mi zdecydowanie nie.

Ocena: 3/10


Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Grupie Wydawniczej Foksal

Komentarze

  1. O rany! Wiem już czego nie będę czytać! Współczuję Ci tej lektury!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej, a chciałam po nią sięgnąć, ale chyba zrezygnuję...
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie http://pomiedzy-ksiazkami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Liczę na szczere komentarze :)